środa, 24 sierpnia 2011

Wszystko, co należy wiedzieć o certyfikacie energetycznym budynków

Certyfikaty energetyczne obowiązują w Polsce już prawie trzy lata. Mimo wszystko, temat ten wciąż nurtuje zarówno inwestorów indywidualnych, jak i całą szeroko rozumiana branżę budowlaną.

               Zgodnie z założeniami unijnej dyrektywy 2002/91/WE z dnia 16 grudnia 2002 r. i znowelizowanego „Prawa budowlanego” w Polsce, większość budynków powinna posiadać świadectwo charakterystyki energetycznej. Temu obowiązkowi podlegają budynki i mieszkania, które są sprzedawane lub wynajmowane oraz nowe obiekty oddawane do użytkowania. W zasadzie dokument ten (ważny 10 lat), powinien być traktowany jako uzupełnienie projektu budowlanego.

             Mówiąc najogólniej, certyfikat zawiera informacje dotyczące zapotrzebowania na energię, wyrażone poprzez kilka wskaźników, zatem jego głównym zadaniem jest określenie charakterystyki energetycznej danej nieruchomości. W tym celu wykorzystywany jest tzw. wskaźnik EP, czyli wskaźnik zapotrzebowania na nieodnawialną energie pierwotną, określający ilość kWh energii pierwotnej koniecznej do zaspokojenia w ciągu roku potrzeb związanych z użytkowaniem danej nieruchomości przypadających na 1 metr kwadratowy jej powierzchni. Innym powodem wdrożenia dyrektywy jest konieczność redukcji CO2 w nadchodzących latach, do której również obligują nas unijne rozporządzenia. Od 2020 r. wszystkie nowe budynki na ternie całej wspólnoty będą musiały spełniać zasadę Nearly Zero Energy. Oznacza to, że będą musiały zużywać „minimalny poziom energii”, który zostanie określony przez  Komisje Europejską. System certyfikacji pozwala zawczasu przygotować się na czekające nas zmiany.

             Wraz z obowiązkiem certyfikacji na rynku nieruchomości pojawiło się wielu nieuczciwych audytorów. Tymczasem wadliwie sporządzony certyfikat energetyczny może spowodować szkody u sprzedającego nieruchomość, gdy ten za nisko ją wyceni lub u kupującego, jeśli ten spodziewa się niższych kosztów eksploatacji. Z tych właśnie powodów, bardzo ważne jest, aby certyfikat nabyć u pewnego źródła.

             Przed wprowadzeniem obowiązku certyfikacji energetycznej budynków, wiele uwagi poświęcono cenie certyfikatu. Teraz już wiadomo, że nie jest ona tak wysoka, jak prognozowano. Koszt świadectwa różni się zależności od miejscowości i poszczególnych firm. Jednak można przyjąć, że dolna granica cenowa dla lokali mieszkalnych przeciętnie waha się od 150 do 250zł. W wypadku domów jednorodzinnych koszt ten jest wyższy o ok. 100-150 zł. Z pewnością jednak wydatek ten się nam opłaci. Zaletą certyfikowania budynków jest zwiększenie świadomości energetycznej wśród Polaków oraz ochrona środowiska. Istotne jest również zwrócenie uwagi na wysokie koszty, jakie mogą wiązać się z utrzymaniem nieruchomości nieefektywnej energetycznie, w której mamy do czynienia z dużymi startami energii.